Jestem truskawkowym maniakiem, z utęsknieniem czekam na
czerwiec/lipiec, by objadać się tymi pysznymi owocami. Soczyste słodkie
truskawki, marzą mi się przez długie, chłodne miesiące. Koktajle, soki,
jogurty, ale i kosmetyki z tymże owocem w roli głównej to frykasy, na widok
których oczy się świecą. Kiedy tylko ujrzałam ten produkt w ofercie sklepu Olvita aż zacierałam ręce. Od razu zabrałam się za testowanie.
W
początkowych zamiarach miałam ten olejek testować tylko na włosy, które
uwielbiają tą formę pielęgnacji, jednak później zdecydowałam, że i twarz
zasługuje na taki zastrzyk dobroci z mojej strony. Może nie pomarszczy się za
szybko w podzięce :D. Co do stosowania olejków na twarz zawsze miałam opory, bo
nie lubię tego uczucia lepkości, jednak czego się nie robi. Po zimie moja skóra
jest nieco przesuszona, dlatego warto zadbać o nią w ten sposób.
Czy powiodła się współpraca z tym produktem?
Tak! Jestem bardzo zadowolona. Od czasu do czasu nakładałam olejek na włosy na noc, bądź na kilka godzin. Pipetka to duże ułatwienie, produkt się nie marnował, bez problemu mogłam wyliczyć te 5, 6 kropelek. Końce włosów były błyszczące i milsze w dotyku. Olejek zmywał się bez problemu każdym użytym szamponem.
Jak wspomniałam wyżej i twarz "poczęstowała" się tym produktem. Olejek nakładałam na dłoń, bądź wacik i delikatnie wcierałam, czekając przez noc na rezultaty. Rano twarz była wyraźnie odżywiona, miła w dotyku, aż chciałam ją miziać przez cały dzień.
Najmniej spodobał mi się zapach, nie był jakiś tragiczny,ale do najpiękniejszych też nie należał, nie mniej jednak nie przeszkadzał mi w stosowaniu.
Najbardziej spodobało mi się działanie, bo to jest najważniejsze, i wygodne aplikowanie za sprawą pipetki.
A Wy jakie lubicie olejki? ;))
10 Komentarze
Z Olvita mam Peeling \maseczkę i jestem z niej zadowolona a olej także bardzo ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńRównież mam ten peeling/maseczkę, recenzja już niedługo :D
UsuńNa włosy uwielbiam olejek łopianowy, a do oczyszczania twarzy olejek jojoba ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę wprowadzić więcej olei do pięlgnacji i coraz więcej osób mnie do tego przekonuje :D
OdpowiedzUsuńJa jak na razie używam olejku kokosowego i z awokado
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję go na włosy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki tego typu :) Najlepszy jaki dotąd mi się trafił to był olejek z pestek śliwki , piękny miał też zapach. Na ten pewnie też kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZe śliwki nie miałam, a jestem ciekawa :D.
Usuńolejek z pestek truskawek pachnie niesamowicie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam oleje! Do tej pory najbardziej byłam zadowolona z gotowych mieszanek olejków Clarins i dr.Hauschka. Lubiłam też olej tamanu. Ten truskawkowy wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń