A pfe, a pfe...zazdrość
jest taka brzydka! Zamiast zazdrościć powinno się działać. Dobra w takim razie
może dałam zły tytuł? Zamiast takiego powinnam napisać - za co podziwiam innych ludzi. Chociaż tematem tej notki nie jest zazdrość w złym tego słowa znaczeniu, której bliżej niż dalej do hejtu. Tu zazdrość ma za zadanie motywować do działania.
1. Motywacji do
uprawiania sportu. Nie mówię tu o jednosezonowych biegaczach, którzy dwa razy
przebiegną, albo wstawią foty nowych sportowych butów, sądząc że tym samym mogą
określić się sportowcem. . Nie mówię też o osobach, które szukają pretekstu do
ukazania swojej fit sylwetki. Choć do tych instagramowców - sportowców (których
roi się każdego dnia) nie należę, to biegam tylko od czasu do czasu. Mimo, że
bieganie sprawia mi przyjemność, to trud wyjścia ze strefy komfortu zwycięża.
Podziwiam osoby,które widzę jak codziennie biegają,truchtają bez względu na
warunki atmosferyczne. I nie robią tego tylko ze względu na chęć poprawy wyglądu,
a dla zdrowia, własnej przyjemności. Serce rośnie, gdy widzę biegające osoby w
moim małym, rodzinnym mieście. Mam nawet przykład takiej osoby - Ewelinę,którą
możecie polajkować TU...
Jeśli idziesz wczesnym rankiem, widzisz kogoś biegnącego wśród szarości w
Lidzbarku, w dodatku z uśmiechem od ucha do ucha - to na pewno ona. Ja gramolę się z łóżka z ociężałym wzrokiem, tata
idzie z bułkami na śniadanie i mówi kogo widział - tak mi wstyd!
2. Nie przejmowania się
krytyką. Myślę, że należę do pewnych siebie osób, później okazuje się, że nie.
Choć krytyczna opinia często mija się z prawdą, wychodzi z ust osób, z którymi
nie łączy mnie szczególna więź to zawsze sprawia przykrość, zmniejsza
samoocenę. Dlatego podziwiam osoby, szczególnie te popularne w sieci, które tym
typowym hejtem internetowym się nie przejmują, robią swoje, bo znają swoją
wartość. Bliskie osoby, prawdziwi przyjaciele powiedzą Ci prawdę prosto w oczy i ją uargumentują.
28 Komentarze
Podpisuję się pod każdym punktem! ;D
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę pierwszego! Muszę się zmuszać do ćwiczeń i w ogóle nie mam z nich przyjemności :C
OdpowiedzUsuńBo właśnie to własny komfort jest najważniejszy :).
UsuńOj tak, ile razy biorę się znowu za regularne ćwiczenia topotem znowu łapie doła i siedzę na tyłku. Kiedyś miałam mocniejsza motywację starzeje się normalnie :-)
OdpowiedzUsuńBo najgorzej jak się człowiek "zasiedzi" i ciężko mu się przekonać do aktywności.:)
UsuńJa również tych 3 rzeczy zazdroszczę innym. :-(
OdpowiedzUsuńmotywacja to jeszcze ale systematyczność w działaniu... to jest to co naprawdę podziwiam u aktywnych osób
OdpowiedzUsuńW zupełności się z Tobą zgadzam!!!
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod tym wszystkim :)
OdpowiedzUsuńJedynka! Zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę innym pewności siebie ;-)
OdpowiedzUsuńPewność siebie niezwykle pomaga w dążeniu do celów :)
Usuńwell written. loved reading.
OdpowiedzUsuńNew Post on my blog, do drop by soon ,<3
✿thefashionflite
✿twitter
✿Bloglovin
✿FaceBook
bardzo przydatny wpis :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Usuńmotywacji do ćwiczeń też innym zazdroszczę
OdpowiedzUsuńAaa... Such a great post! and nice to read :)
OdpowiedzUsuńWould you like to support each other by follow on GFC & G+?
Please Let me know if you follow me and I’ll follow back asap!
Love xx
Official Seol ♥
Ale pozytywna z Ciebie kobieta :) aż miło sie czyta!
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas na wspólna obserwacje, pozdroowionka :)
http://wobiektywiezycia.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńJa zawsze zazdroszczę talentu. Wiem, że można wszystkiemu się nauczyć, ale są takie rzeczy, które trzeba po prostu mieć w sobie od urodzenia.
OdpowiedzUsuńCzy ja czegoś zazdroszczę? W sumie raczej nie, cieszę się że jestem kim jestem i mam, to co mam :)
OdpowiedzUsuńNumeru 2 też zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńLoving your blog <3
OdpowiedzUsuńFollowed you, would love if you could follow back, Have a Good day xx
http://beautorgeousworld.blogspot.com/
Wiary we własne marzenia już nieco nabrałam, ale tego nieprzejmowania się krytyką też zazdroszczę innym... Każdym złym słowem się przejmuję
OdpowiedzUsuńdodałabym jeszcze wiary w siebie ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja, ale zaciekawił mnie Twój post.
OdpowiedzUsuń:*
Bardzo się cieszę:*
Usuń