Bornprettystore/ Brushegg, naszyjnik, pędzel

8 stycznia 2016

Paczkę ze strony Bornprettystore otrzymałam kilka miesięcy temu, po przetestowaniu gadżetów przyszła pora na prezentację. Na przesyłkę czekałam ponad dwa tygodnie, czyli całkiem ok. Coraz większą popularnością cieszą się azjatyckie gadżety i wbrew pozorom nie wszystkie są takie złe. Z tego zamówienia jestem bardzo zadowolona. Jajeczko do czyszczenia pędzli i pędzelek do konturowania znajdowały się na mojej wishliście, którą kiedyś pokazywałam na blogu.

Mimo, że nie mam dużej kolekcji pędzli, to i tak nie przepadam za ich myciem. Na szczęście są sposoby na ułatwienie i urozmaicenie tej czynności. Małe cudowne, różowe jajeczko. Zauważyłam, że panuje jakiś szał na kosmetyki i gadżety w kształcie jajek, (błyszczyki, gąbeczki do makijażu, itp), kto mi odpowie dlaczego?

Do gadżetów mam dość sceptyczne nastawienie, a ta postawa się powiększa, gdy coś jest często opisywane i reklamowane. Jajeczko jest silikonowe, giętkie i elastyczne. Skonstruowane jest tak, by zmieściły się w nim dwa palce- wskazujący i środkowy. Górna część gadżetu z okrągłymi wypustkami służy do mycia małych pędzelków, dolna, większa powierzchnia do mycia większych, czyli tych do twarzy. Jak wygląda użytkowanie- nakładamy na palce, aplikujemy niewielką ilość mydełka, żelu, w zależności czego używamy do mycia, odkręcamy letnią wodę, tak zaczyna się zabawa. Małe pędzle myję wykonując ruchy okrężne po mniejszej powierzchni, duże myję na większej wykonując ruch góra, dół. Muszę przyznać, że brushegg dobrze czyści pędzle- wypustki "wchodzą" w głąb włosia, a jego uwadze nie umknie nawet najmniejszy włosek. Wiadomo nic samo się nie zrobi, i przy większych zabrudzeniach trzeba się dłużej namachać,jednak mamy wtedy pewność że nawet w środku są czyste. Jajeczko łatwo umyć, a jego niewielki rozmiar to plus, gdyż zmieści się w każdej kosmetyczce. Może nie jest to konieczny gadżet, ale z pewnością warto go nabyć gdy mamy większą kolekcję pędzli.

Kolejna rzecz to pędzel łudząco przypomina te z Real Techniques, jednak nigdy takowego nie miałam, zatem nie mam porównania. Występuje kilka wersji kolorystycznych, mi najbardziej do gustu przypadł różowy, dół pędzelka jest czarny matowy, nieco się brudzi i rysuje. Włosie pędzla jest delikatne, przyjemne w dotyku. Używam go od kilku miesięcy i wypadły mu może ze dwa włoski podczas pierwszego mycia, a teraz jest wszystko ok. Po umyciu i odpowiednim wysuszeniu nie odkształca się. Pędzel używam do konturowania twarzy, nakładam nim róż, bronzer i rozświetlacz i tu spisuje się bardzo dobrze.

Kiedy zobaczyłam ten naszyjnik wiedziałam, że musi być mój. Mam słabość do naszyjników typu kolia. Ten nadaje się do prostych stylizacji, bo sam wygląda bogato. Wbrew pozorom nie jest ciężki. Występuje jeszcze w różowej wersji kolorystycznej.