NOWOŚCI KOSMETYCZNE LUTEGO

6 marca 2018

Hej! :) W dzisiejszym poście zaprezentuje Wam kosmetyki do pielęgnacji twarzy, włosów oraz lakiery hybrydowe.

Od jakiegoś czasu większą uwagę przywiązuję do pielęgnacji twarzy, ponieważ miewam z nią problemy. Jak widzicie moje mini zakupy zaowocowały w produkty naturalne. Szukałam kremu na dzień, który będę mogła swobodnie nałożyć pod podkład. Promocja w Hebe skusiła mnie na mój pierwszy produkt marki Vianek. Czarna glinka, ot zakup przypadkowy. A delikatny peeling marki Organic Shop ma zapach mango, więc musiał być mój.

Z produktami do włosów ostatnio nie szaleję, bo eksperymentalna pielęgnacja im nie służy. Od czasu do czasu maska, najchętniej sięgam po Biovaxa, bo to mój pewniak (nie zapeszam),a z tej serii jeszcze nie miałam, zabezpieczanie końców zimą to konieczność, więc tym razem wybór padł na Green Pharmacy.

Postanowiłam, że będę staranniej dobierać kolory cieni, częściej kupować pojedyncze. Pragnę skomponować paletkę z „moimi kolorami”. Kilka miesięcy temu kupiłam dwa cienie marki Inglot, jednak nie miałam gdzie je chować, więc zakupiłam paletkę magnetyczną, wykonaną z ciekawej faktury. W najbliższym czasie planuję dokupić kilka kolorów cieni.

W mojej kolekcji lakierów hybrydowych dominującymi markami są: Semilac, Chiodopro, Victoria Vynn. Postanowiłam dać szansę innym markom. Na promocji w Hebe za 5 zł kupiłam lakier andreia, w pięknym morskim odcieniu. Od brata otrzymałam lakier z Cosmetics Zone, w nudziakowym kolorze. Dwa z Monasi zakupiłam na aliexpress.