Ale to już było... czyli projekt denko
18 maja 2015
Notki z projektem denko bacznie śledzę na
innych blogach, bo jest to świetna metoda zebrania wielu krótkich recenzji w jednym
miejscu. Mimo kilku dobrych lat blogowania u mnie projektu denko nie było. Pora
to zmienić! Zazwyczaj wyrzucałam puste opakowania do kosza, bo zawsze
zapominałam, by zebrać wszystkie w jedno miejsce, pstryknąć fotkę i dopiero się
ich pozbyć. Jak już pamiętałam, by opakowanko zachować, to jakiś domownik mi je
wyrzucał. Bez dłuższych wstępów, przejdźmy do rzeczy:).
1. W okresie wiosenno-letnim chętnie
stosuję słodkie, owocowe, zapachy. Ciężkie perfumy, czy wody toaletowe
zamieniam na mgiełki i tym podobne produkty. Powyższa została zakupiona jakieś
dwa lata temu w Avonie, a dopiero teraz została zużyta do końca. Dlaczego tak
się stało? Tak jak pisałam, takie zapachy używam przez te kilka, ciepłych
miesięcy w roku, a mgiełek miałam zawsze kilka, dla urozmaicania. Mango i
granat okazało się apetycznym, baaaardzo słodkim połączeniem, może dla
niektórych za słodkim, jednak mi to odpowiadało. Jak za taką cenę (hmmm... 10
zł?) trwałość na skórze była dość zadowalająca. Lekka buteleczka, ze 100 ml
produktu często znajdowała swoje miejsce w wakacyjnym bagażu, czy torebce. W
mgiełkach z Avonu lubię to, że po dokładnym umyciu buteleczki może mi jeszcze
służyć do innych, wiadomo kosmetycznych celów.
2. Tusz do rzęs- Lovely Pump up. O tym
produkcie nie będę dużo mówić, bo nie chcę się powtarzać. W blogosferze jest
tak popularny i tak często opisywany, że nie chcę być już nudna. U mnie
sprawdza się bardzo dobrze, silikonowa szczoteczka, ładnie rozdziela i
podkreśla rzęsy. Jak za tak bardzo niską cenę, to hit nad hitami.
3,4. Żele pod prysznic Isana. Co do tego
wiśniowego nie mam pewności, czy to nie była edycja limitowana, bo już więcej
go nie spotkałam, jednak mogę się mylić. Oba zapachy są słodkie, jednak nie
mdlą. Żele tej marki używam od kilku lat, miałam tyle wersji zapachowych, że
nie zliczę. Co do żeli pod prysznic nie mam górnolotnych wymagań, ważne by
dobrze myły, ładnie, pachniały, pieniły się, nie wysuszały skóry- te spełniają
każdy z tych punktów. Cena jest powalająca- 2.99 zł, a ostatnio 2,50 zł na
promocji, nic tylko kupować.
5. Szampon Alterra. Szampony tej marki
zawsze kupuję na promocji, za jakieś 5 zł. Uwielbiam je wszystkie za swoje
działanie i naturalny skład. Powyższy był dla mnie nieco za słodki. Jeśli
chodzi o działanie to dobrze mył włosy i skórę głowy, zmywał oleje, nie
podrażniał, nie przesuszał włosów, bo te ostatnio mają jakieś dziwne fazy, że
łatwo się przesuszają. Mam zastrzeżenia co do wydajności, bo starcza mi na
krótko. Za 9 zł bym go nie kupiła, właśnie za ten jedyny mankament, jednak w
cenie promocyjnej biorę bez zastanowienia.
6. Marocan Oil. Jest to testerek-
niestety. Otrzymałam kilka miesięcy temu od kuzynki. Olejek ten używałam od czasu do czasu
do zabezpieczania końcówek. Po użyciu końce były nawilżone, dość ładnie
pachniały. Produkt wydajny, wystarczyła odrobinka do wtarcia.
7. Aloe Vera- Gorvita. O rany, ten
produkt miałam tak długo, aż się bałam że będzie przeterminowany. Jego
zastosowanie było różnorakie, do włosów i ciała. Najczęściej na podrażnienia po
goleniu, tu sprawdzał się dość dobrze, aczkolwiek nie rewelacyjnie. Zmniejszał
zaczerwienienia, łagodził ból, dzięki swojej żelowatej konsystencji delikatnie
chłodził. Co ważne szybko się wchłaniał, nie zostawiał lepkiej warstwy. Czasami
używałam go również na włosy po umyciu, jednak tu ani nie pomógł ani nie
zaszkodził.
10 Komentarze
ja tego tuszu jeszcze nie mialam :D
OdpowiedzUsuńZachęcam do kupna :D.
UsuńNic z Twojego denka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten tusz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz z Lovely :) Też męczę żel z Gor Vity :P
OdpowiedzUsuńOoo, właśnie wczoraj kupiłam sobie ten szampon, oczywiście też na promocji :D! A tego żelu aloesowego używam już z 2 lata - zamiast kremu do twarzy, super się sprawdza :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię, Patka :D
żel aloesowy miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńtakich "egzemplarzy" jeszcze nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńżele z isany uwielbiam
OdpowiedzUsuńżele z Isany są bardzo spoko, jak na tę cenę, ale wolę bardziej kremowe :)
OdpowiedzUsuńkolorowaradosc.blogspot.com