Dla zachowania urody kobieta sięga po zadziwiające środki. Z tego powodu węgiel, czy śluz ślimaka raczej nikogo nie zdziwią. Ja - osoba ciekawa maseczkowego świata ochoczo przystąpiłam do testowania.
Węglowa maska
Węglowa maska
Lubię
maski typu peel off, dlatego czym prędzej nałożyłam sobie czarną maź na twarz,
ot żeby może kogoś przestraszyć, a dodatkowo zadbać o skórę. Najpierw umyłam
twarz żelem, będącym dodatkiem do maseczki. Potrzymałam na twarzy kilkanaście
minut.
Głównie liczyłam na zmniejszenie się ilości zaskórników, które pomieszkują na nosie. Aplikacja trwała nieco dłużej niż przy innych maseczkach, ze względu na lepkość. Po pewnym czasie czułam lekkie podszczypywanie, nie wiem czy to normalnie. Część ściągnęłam palcami (pozbyłam się trochę meszku z twarzy, ałć!) , resztę zmyłam wodą. W efekcie otrzymałam bardziej jędrną, gładką skórę, ale zaskórników za bardzo nie usunęła. Może gdyby ten produkt stosowała np. co tydzień zauważyłabym zmiany.
Głównie liczyłam na zmniejszenie się ilości zaskórników, które pomieszkują na nosie. Aplikacja trwała nieco dłużej niż przy innych maseczkach, ze względu na lepkość. Po pewnym czasie czułam lekkie podszczypywanie, nie wiem czy to normalnie. Część ściągnęłam palcami (pozbyłam się trochę meszku z twarzy, ałć!) , resztę zmyłam wodą. W efekcie otrzymałam bardziej jędrną, gładką skórę, ale zaskórników za bardzo nie usunęła. Może gdyby ten produkt stosowała np. co tydzień zauważyłabym zmiany.
Ślimacza
maska na swój moment czekała dość długo. Na szczęście była cierpliwa. Maski w
płachcie to prawdziwy hit, a i o produkach ze śluzem ślimaka coraz głośniej.
Zatem - duet trendowy idealny!
Najpierw
nałozyłam serum, później nasączoną produktem płachtę. Delikarnie przyklejałam
na poszczególnie partie twarzy. Aplikacja przebiegła szybko i bezproblemowo.
Dla mnie była to przyjemność z powodu delikatnego chłodu na twarzy. Efektem
tego małego zabiegu była nawilżona , jędrna skóra, wyglądająca na
wypoczętą.
Ta maska zaczęciła mnie do
sięgania po produkty w płachcie :).
A jakie są Wasze maseczkowe typy ?
14 Komentarze
Chętnie wypróbowałabym te maski :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3
Usuńnigdy nie miałam takiej maski
OdpowiedzUsuńJa miałam obie. Węglowa bardziej mi przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńJa tylko wiele czytałam, ale chyba muszę w końcu przetestować :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba nie przekona maska slimacza. Jakoś mnie obrzydza:( pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuu chce ją sprawdzić;D
OdpowiedzUsuńTakie maseczki są super :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam maski w płacie. Lubię kosmetyki ze śluzem ślimaka, więc ta maska jest zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:*
Lubię ślimaczka !!
OdpowiedzUsuńObserwuję
Węglową maskę chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
http://beatypunktwidzenia.blogspot.com/
better sensation - A penis fitness crème is designed to penetrate the pores and skin, assisting healthful dermal and connective tissue. Softer, smoother pores and skin lets in. http://guidemesupplements.com/penetrex-male-enhancement/
OdpowiedzUsuńTą węglową maseczkę widziałam ostatnio w drogerii, chyba się po nią przejdę ;)
OdpowiedzUsuńTa maseczka z węglem mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuń