Lato, upał, patelnia,
można jajka smażyć na betonie! Rad nie rad wypada myć się częściej dla siebie i
społeczeństwa, chłodne kąpiele to ukojenie i relaks, dlatego apropo mycia dziś
recenzja żelu pod prysznic. Otrzymałam go na spotkaniu blogerek. W sumie i produkt ten jest na czasie, bo z
wyciągiem z owsa, a jak wiadomo żniwa to teraz bieżący temat.
W plastikowej,
transparentnej tubce otrzymujemy 200 ml produktu. Zamknięcie na klik, zakrętka
w pięknym, wakacyjnym, limonkowym kolorze, dodatkowo produkt dobrze
zabezpieczony, dlatego przed pierwszą machiną testowania i dobierania się do
niego nic nie ubyło. Z tyłu niezbędne informacje:
Konsystencja żelu jest rzadka, dlatego musiałam nauczyć się z nim współpracy. Za pierwszym razem użyłam sporą ilość, sądząc że będzie się słabo pienił. Jednak nic bardziej mylnego, wystarczy odrobina, by umyć całe ciało. Pod wpływem wody powstaje delikatna piana, która dobrze rozprowadza się na skórze.
Smarując skórę tym żelem miałam uczucie, jakby był na niej lekki film, tak jakby produkt miał w sobie jakiś olejek, jednak po dokładnym spłukaniu (trzeba to zrobić dokładnie) skóra nie lepiła się. Zapach produktu jest dla mnie nietypowy, nie wiem czy mi tu pachnie, nie zrobił na mnie wrażenia. Co dla mnie ważne- nie doszło do podrażnień, nie zauważyłam jakiegoś nawilżenia, ale skóra była przyjemna w dotyku Dla mnie najważniejsze, że produkt, nie robi krzywdy i dobrze myje. Żel nadaje się również do mycia twarzy.Do tej kwestii podchodziłam jak do jeża, z powodu swoich obaw przed zaczerwienieniem (mam dość wrażliwą cerę). Zaryzykowałam i nie żałuję, nic jej się nie stało, mało tego po użyciu była gładka, odżywiona i oczyszczona. Sądzę, że to idealny produkt dla wrażliwej skóry.
6 Komentarze
Fajnie się zapowiada ten żel, chętnie go wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńJa nie mam wrażliwej skóry, więc mogę sobie go odpuścić :) Fajnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńLubię takie delikatne żele. TE z SLS mocno przesuszają moją skórę :C
OdpowiedzUsuńJa z A-Dermy mam krem z miedzią i cynkiem, który nie jeden raz uratował moją cerę z jakiejś dziwnej alergii. Szkoda tylko, że w stacjonarnych aptekach kosztuje aż 50 zł. Na allegro można go upolować za 35 zł.
OdpowiedzUsuńJa niebawem zabieram się za wypróbowanie tego żelu :)
OdpowiedzUsuń